Znajdź mnie na Facebooku

piątek, 21 lutego 2014

RAZ, DWA, TRZY... JAMNIKI :)

Dwa jamniki pojechały do nowej właścicielki, a trzeci wciąż czeka :) TU go znajdziecie.
Jeden czarny, drugi w kolorze rudego brązu. Wykonane szydełkiem z kordonka.
Ta wersja jest delikatniejsza, jamniczki są "chudsze".
Średnica brzuszków ok 1cm.
Dodałam im zapięcia magnetyczne w kształcie serduszek.







Dla porównania zdjęcia wersji light i różowego jamnika ;) Jak kto woli, są chudsze i grubsze.





piątek, 14 lutego 2014

RÓŻOWO- WALENTYNKOWO

Słitaśny post, będzie różowo ;)

Kordonek kupiłam dosyć dawno i w planach był różowy jamniczek.
Zabrałam się do pracy i powstał Pasiaczek.
Do bransoletki dołączyłam ozdobne zapięcie magnetyczne.
Długość od połówek zapięcia ok 22cm + łebek, średnica brzuszka ok. 1,5cm.
Jak Wam się podoba jamniczek Pasiaczek? Czeka na swoją Pancię :)








Peppa number 3, wysokość 27cm. Jedzie do Pani Sylwii :)



Życzę Wam udanych, zakochanych i szalonych Walentynek :)

poniedziałek, 10 lutego 2014

KOMINY

Dziś kolorowo.
Pokażę Wam dwa kominy, które ostatnio wydziergałam.

W tych kolorach robiłam po raz drugi i oba mają swoje właścicielki :)
Wymiary mierzone na płasko: szerokość 31 cm, długość 55 cm.



Kolejny kolorowy wciąż czeka na nową właścicielkę.
Wymiary mierzone na płasko: szerokość 33 cm, długość 48 cm.





I jeszcze słowo na koniec posta.
Dziś dostałam przemiłego maila od Pani Marzenki, właścicielki rudego lisa vel "Rudego Romka" i srebrnego lisa vel "Aloszy". Rudy Romek to mój faworyt, genialne imię dla lisa :D
Cieszy mnie ogromnie kiedy moja praca i włożone w nią serce spełniają oczekiwania Właścicieli, to dla mnie największa satysfakcja :)

Pozdrawiam serdecznie :)

niedziela, 9 lutego 2014

WIELKA KUMULACJA

Powracam do Was po swojej nieobecności. Tak jakoś się złożyło, że najpierw natłok pracy przedświątecznej a potem przygotowania do sesji, nie pozwoliły mi na pisanie nowych postów... ale już jestem :)
Nazbierało mi się trochę prac, nawet tych świątecznych, dlatego dziś wielka kumulacja ;)

Zacznę od ozdób świątecznych. Sprawiłam sobie stroik na drewnianym plastrze. Użyłam jakiegoś iglaka, który pięknie się zasuszył, nie tracąc przy tym swojego koloru. Jest lepszą alternatywą niż obsypujące się świerki. Obowiązkowo plaster pomarańczy i modrzewiowe szyszeczki :)







I sympatyczne bałwaniaki, cudownie prezentowały się na świątecznej choince :)







Przed świętami ruszyła też produkcja naturalnych mydełek, były drobnymi podarunkami. Polecam spróbować, niezła frajda.






Wydziergałam dla siostrzeńców buciki, tym razem na podeszwy nałożyłam latex , żeby chłopakom krzywda się nie stała.
Latex świetnie się sprawdził, bo buciki nie ślizgają się.
Buciki zrobiłam z jakiegoś odnalezionego wzoru, wydrukowanego jakiś czas temu, niestety nie zapisałam źródła. Cholewkę sama modyfikowałam.








Poprzednia Peppa bardzo Wam się spodobała i na specjalne zamówienie Pani Sylwii powstała mniejsza wersja. Nie pamiętam dokładnie jakiej była wielkości, ale chyba koło 25 cm.





No i powtórka dla Pani Marzeny, srebrny lis, a raczej grafitowy.
Wyszedł okazały, jego długość to 180 cm, szer. 18 cm. Bardzo ciepły i przyjemny w dotyku, wykonany z włóczki akrylowej.





Echh... to chyba mój najdłuższy jak do tej pory post :)

Fajnie, że znów mam chwilę oddechu i mogę nadrobić zaległości.

Życzę Wam miłego wieczoru :)